Miodowe Święto Zbawiciela

18.08.2024

Mircea Eliade uważał, że wśród Słowian, Wołochów i Mołdawian chrześcijaństwo nabrało absolutnie szczególnego odcienia. A następnie znalazło to odzwierciedlenie także wśród Greków, przechodząc pełny cykl - od Greków do Słowian i z powrotem. Eliade nazwał to „kosmicznym chrześcijaństwem”.

Osnową tejże koncepcji jest to, że tradycja prawosławna została przez Słowian wpisana w żywy, sakralny kosmos, podnosząc go i przekształcając (a nie przekreślając, jak w chrześcijaństwie zachodnioeuropejskim). Potwierdzenie tego widział on przede wszystkim w świętach i zwyczajach kościelnych, w znakach kalendarza i interpretacji świętych.

Figury, tematy, dogmaty i pojęcia tradycji chrześcijańskiej zostały rzucone nie w próżnię i oderwane struktury moralne autonomicznego podmiotu, ale w samo ciało świata życia, w struktury codziennego doświadczenia. Tym samym nastąpiła dematerializacja rzeczywistości, jej wzniesienie w subtelne sfery światła, gdzie ziemia spotkała się z niebem, czas z wiecznością, stworzenie ze Stwórcą. A Kościół stał się kosmiczny, nie tylko ludzki. Przemiany w nim uległy zarówno osobowości, jak i żywioły. Zresztą żywioły są częściowo osobowe - Matuszka Ziemia, brat Ogień, narzeczona Woda.

„Pragnieniem stworzenia jest tęsknota za objawieniem synów Bożych” – napisał apostoł Paweł do wszystkich chrześcijan. Jednakowoż tylko prawosławni Słowianie, czyli my, Rosjanie, naprawdę to zrozumieliśmy.

Kosmos i jego rzeczy – miód, drewno, woda, zwierzęta, orzech, jabłko, ptaki, ryby, kapusta, żelazo, ogień i cała reszta – także pragną zbawienia ze szponów wypaczonej materii, zatrutej przez diabła (tymczasowego książę tego świata). I czekają na Chrystusa. A kiedy On przyjdzie i dokona wielkiego dzieła zbawienia, przylgną do tych, którzy poszli za Chrystusem, jak zwierzęta domowe – czule i z oddaniem.

Zbawiciel zbawia pszczoły, miód, jabłka... W dniu Barbary starsze kobiety gotują owsiankę, Mikołaj Zimowy pomaga ratować zacier, a Koźma i Demjan zarządzają kuźniami i kosami. W dniu święta Wstawiennicta Bogurodzica okrywa panny młode omoforionem, błogosławiąc ich małżeństwa i naznaczając cierpiącą i zalaną łzami Matuszkę Ziemię pierwszym, białym śnieżkiem. Śnieg jest także stworzeniem Bożym i ktoś musi go zbawić.

Chrześcijaństwo kosmiczne – dokładnie i głęboko.

Dziś jest Miodowe Święto Zbawiciela. Oznacza to, że błogosławione są pszczoły i ich niewidzialny, wzniosły, nieustanny trud. Zamieniają gorycz w słodycz, a pszczelarze to doceniają i pozwalają innym przystępować do słodkiego sakramentu.

Inną – oficjalną – nazwą święta jest Wyniesienie Uczciwych Drzew Krzyża Pańskiego. Jednakowoż pojawia się tutaj znów kosmiczne chrześcijaństwo. Z drzewami, z których powstał Krzyż, dzięki którym Wszechświat został zbawiony, wiąże się wiele legend. Figuruje tam także Lot, który błaga o przebaczenie za nieumyślny, ale straszny grzech, który położył podwaliny pod dynastie Kanaana – Moab i Ammon. I królowa Saby, która nie chce wejść na most, do którego wykorzystano te uczciwe drzewa. I Adam, gdyż te drzewa zostały przez niego zasadzone w raju i istnieją na zawsze.

Krzyż to Drzewo Świata. A jesienią, podczas Podwyższenia, jerej uroczyście błogosławi Krzyżem cztery główne kierunki (w końcu również przestrzeń należy zbawić!) od góry do dołu, pochylając się ku samej podłodze z krzyżem na czole. Aby to zrobić dokładnie i powoli, błogosławiąc co pięć razy przestrzeń, wspierają jereja dwaj słudzy za pomocą drzewa. Nie wolno śpieszyć się w sprawie zbawienia. W końcu trzeba zbawić wszystkich i wszystko, starannie, niczego nie pomijając, nie zapominając o nikim.

Szczęśliwego, Miodowego Święta Zbawiciela! Wszystkiego dobrego z okazji Świętego Miodu! Z okazji Drzewa, które nas zbawiło i którego niezmienną pamięć nosimy na piersiach – od chrztu po nabożeństwa pogrzebowe. A potem zabieramy go ze sobą do grobów. I aby zmartwychwstać razem z nim.

Tłum.: KK