Nocny atak Izraela na Syrię

W minioną noc (8/9 maja) doszło do kolejnego izraelskiego ataku na Syrię. Tak jak w przypadku większości wcześniejszych uderzeń, dokonano go za pomocą pocisków rakietowych, wystrzelonych z przestrzeni powietrznej Libanu. Celem były instalacje wojskowe na południowy zachód od Damaszku (obszar Al-Kisweh). Atak spotkał się z odpowiedzią syryjskiej obrony przeciwlotniczej, której miało się udać zestrzelić dwa pociski. W wyniku uderzenia zginęły przynajmniej dwie osoby (lokalne małżeństwo). W mediach pojawiają się informacje o śmierci nieokreślonej liczby obywateli Iranu, jadących w zbombardowanym konwoju wojskowym. Cały incydent wydaje się nie mieć zbyt dużego znaczenia, nawet na szczeblu taktycznym, natomiast wpisuje się w kampanię prowadzoną przez środowiska neokonserwatywne przeciwko Teheranowi. Jej dobitnym wyrazem było wczorajsze ogłoszenie przez prezydenta USA Donalda Trumpa wycofania się jego kraju z porozumienia odnośnie do irańskiego programu nuklearnego.