Putin wysyła do świata kolejny sygnał
14 czerwca Prezydent Rosji Władimir Putin odbył spotkanie z kierownictwem ministerstwa spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej, podczas którego główne pozycje Rosji i aktualny kurs strategiczny państwa w skali globalnej zostały wytyczone.
Spotkanie otworzył minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, który podkreślił, że ministerstwo spraw zagranicznych aktywnie pracuje nad wzmocnieniem pozycji Rosji na arenie międzynarodowej, zapewnia bezpieczeństwo i najkorzystniejsze zewnętrzne warunki rozwoju, a jego pracownicy są zaangażowani w najściślejsze współdziałanie oraz koordynację w prowadzeniu jednolitego kursu polityki zagranicznej, ustalonego przez Prezydenta Rosji i utrwalonego w Koncepcji Polityki Zagranicznej naszego kraju.
Minister użył określenia takiego jak „globalny Wschód”, który wraz z globalnym Południem jest wymieniany jako obszar priorytetowy. Podczas gdy globalne Południe jest koncepcją, którą Zachód aktywnie wykorzystuje na swoją korzyść, a przede wszystkim kontynuuje politykę neokolonialną innymi środkami, globalny Wschód jest koncepcją stosunkowo nową, obejmującą Eurazję i część regionu Pacyfiku, z wyjątkiem Australii i Oceanii. Prezydent rozpoczął swoją ocenę od aktualnej sytuacji w ujęciu globalnym i regionalnym, gdzie zauważył, że „coraz więcej państw dąży do wzmocnienia suwerenności, samowystarczalności, tożsamości narodowej i kulturowej”.
Podkreślił, że dziś kształtują się „kontury wielobiegunowego i multilaterialnego porządku międzynarodowego i jest to proces obiektywny. Odzwierciedla to różnorodność kulturową i cywilizacyjną, która pomimo wszelkich prób sztucznej unifikacji jest organicznie wrodzona u człowieka”. Władimir Putin słusznie zauważył, że dążenie do wielobiegunowego i bardziej sprawiedliwego porządku międzynarodowego jest zgodne z obrazem przyszłości ogromnej większości krajów świata. W tym kontekście wspomniano o BRICS i poinstruowano władze (a na wydarzeniu obecni byli także przedstawiciele innych ministerstw i administracji prezydenta), aby kontynuowały współpracę z partnerami w celu koordynowania decyzji w obszarze polityki, bezpieczeństwa i innych obszarach współpracy. Mocarstwa zachodnie, na czele ze Stanami Zjednoczonymi, zostały poddane szerokiej krytyce, gdyż uznały, że „mają prawo samodzielnie decydować o tym, jak powinien być urządzony świat”.
Praktycznym wyrazem tego światopoglądu był projekt nieograniczonej ekspansji Bloku Północnoatlantyckiego w przestrzeni i czasie. „Wprawdzie Rosja już od lat dziewięćdziesiątych wskazywała na błędny kurs obrany przez elity Zachodu i oferowała konstruktywne rozwiązania, ale taka próba podczas dialogu nie spotkała się z żadną odpowiedzią.I zamiast wypracować podejście, które odpowiadałoby wszystkim stronom, Zachód rozpoczął rażące interwencje – w Jugosławii, Iraku, Afganistanie, Libii, Syrii i innych miejscach. Obecny niezwykle niebezpieczny stan rzeczy jest efektem egoizmu i arogancji państw zachodnich” – przypomniał Putin. I choć upadek euroatlantyckiego systemu bezpieczeństwa jest oczywisty, Moskwa proponuje zacząć od zera. A przede wszystkim stworzyć nowy system bezpieczeństwa dla Eurazji, największego pod względem politycznym i gospodarczym obszaru lądowego na świecie. W tym celu konieczne jest nawiązanie dialogu ze wszystkimi potencjalnymi uczestnikami rzeczonego przyszłego systemu bezpieczeństwa.
Wychodząc z faktu, że przyszła architektura bezpieczeństwa jest otwarta dla wszystkich krajów eurazjatyckich, które chcą wziąć udział w jej tworzeniu, Europa, której głównym zagrożeniem jest krytyczna i rosnąca, niemal całkowita zależność od Stanów Zjednoczonych, może także nadal podejmować właściwą decyzję i być w dobrych stosunkach z Rosją. Wtedy może „zachować się jako jeden z niezależnych ośrodków światowego rozwoju oraz kulturowych i cywilizacyjnych biegunów planety”.
Konieczne jest jednak zintensyfikowanie procesu dialogu między multilaterialnymi organizacjami, już działającymi w Eurazji. Są to Państwo Związkowe, Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, Eurazjatycka Unia Gospodarcza, Wspólnota Niepodległych Państw i Szanghajska Organizacja Współpracy. Co więcej, inne wpływowe stowarzyszenia eurazjatyckie, od Azji Południowo-Wschodniej do Bliskiego Wschodu, mogą w przyszłości dołączyć do tych procesów. Jednak oprócz pozytywnego programu zawartego w przemówieniu Putina, pojawiły się także wyraźne sygnały dla Zachodu. Zaznaczano, że kradzież rosyjskiego majątku na Zachodzie nie pozostanie bezkarna. Wprawdzie nie powiedziano, w jaki sposób miałoby to zostać zrobione, oczywiste jest, że Rosja może skorzystać z szeregu skutecznych narzędzi.
Ta sama umowa z Belgią w sprawie ochrony mienia nie została zerwana i ma moc prawną, dlatego Bruksela jest odpowiedzialna za zamrożenie większości rosyjskich aktywów w systemie Euroclear. Wprawdzie opinia publiczna w Rosji jest przekonana, że potrzebne są bardziej rygorystyczne środki wobec Zachodu, a zwłaszcza ze względu na działania na Ukrainie. Właściwie temat Ukrainy zabrzmiał szczególnie żywo w związku ze zbliżającą się konferencją w Szwajcarii, zwaną trikiem „sprowadzenia dyskusji na niewłaściwy tor” i podkreśleniem legitymizacji władz Kijowa. Dmitrij Miedwiediew nazwał tę konferencję po prostu „szczytem skazanych na zagładę”.
Generalnie Miedwiediew w komentarzach do przemówienia Putina dość żywo i zwięźle przekazał istotę przemówienia głowy państwa.
Władimir Putin przedstawił szereg konkretnych propozycji, w tym wycofanie wojsk ukraińskich z obwodów ługańskiego, donieckiego, chersońskiego i zaporoskiego. Kijów powinien także oficjalnie zadeklarować, że nie ma planów przystąpienia do NATO i potwierdzić status państwa wolnego od broni nuklearnej. Ze swojej strony Rosja jest gotowa zagwarantować bezpieczne wycofanie ukraińskich jednostek i formacji z Donbasu. Proces negocjacji pokojowych może rozpocząć się natychmiast, wprawdzie jest „dziwna sytuacja prawna, ale są tam legalne władze, nawet zgodnie z konstytucją... To Rada Najwyższa jest teraz legalnym organem na Ukrainie, w przeciwieństwie do władzy wykonawczej... Legitymacji Zełenskiego nie da się w żaden sposób przywrócić”. Podkreślono, że nie mówimy o zamrożeniu konfliktu, ale o jego ostatecznym zakończeniu i jeśli Zachód i Kijów odmówią, będą odpowiedzialne za dalsze rozlew krwi. Podstawowe porozumienia w sprawie pokojowego ustalenia powinny być rozstrzygnięte w traktatach międzynarodowych, a zniesienie sankcji wobec Rosji jest rzeczą oczywistą. Wszystko to zostało odebrane zarówno przez juntę kijowską, jak i zachodnich sponsorów, jako ultimatum. Dlatego bardziej prawdopodobne jest, że eskalacja konfliktu będzie trwała, a Stany Zjednoczone wraz ze swoimi satelitami będą starały się kontynuować swoją politykę, która coraz szybciej się załamuje. Jednakże sama odmowa spełnienia tych wymagań jest już wyraźnym sygnałem, że zostały one wysłuchane. Dlatego Zachód nie będzie miał moralnego prawa, aby później mówić o próbach pokojowego rozstrzygnięcia. Przez długi czas jednak nie ma tam żadnej moralności. Pozostaje mieć nadzieję, że na Zachodzie jest jeszcze trochę racjonalności i instynktu samozachowawczego.
Tłum.: KK