Lorenzo Maria Pacini: Przyjaciółka i siostra – Daria Dugina

22.08.2023
„Dzień był piękny, ekscytujący. Jestem szczęśliwa. Lorenzo, musimy mieć odwagę umrzeć za nasze idee!”

Lorenzo Maria Pacini: Przyjaciółka i siostra – Daria Dugina
Ostatnia aktualizacja: 20 sierpnia 2023 | 0 Komentarzy | 1 084 Odsłon
Udostępnij
Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

„Dzień był piękny, ekscytujący. Jestem szczęśliwa. Lorenzo, musimy mieć odwagę umrzeć za nasze idee!”

Z drżeniem serca ponownie czytam te słowa, ostatnie z naszej rozmowy, datowane na 20 sierpnia 2022 roku. Wyryłem je w sercu, jakby były Twoim testamentem, kiedy wracając ze Święta Tradycji powiedziałaś mi, po tym jak zapadła noc, jak było; kilka godzin później zostałeś barbarzyńsko zamordowana.

Rok temu.

Rok, przyjaciółko i siostro, w którym czułem Cię o wiele bliżej niż wcześniej. To tajemnica przekroczenia wymiaru tego świata. Byłaś obecna ze wszystkimi, którzy Cię znali, podziwiali, wychowywali. Otrzymałem tak wiele świadectw Twojej słodkiej i dyskretnej obecności, że moglibyśmy napisać o tym książkę. Byłaś zawsze przy mnie, na każdym kroku, nie tylko wtedy, gdy poświęcaliśmy Ci wspomnienia, wykłady, publikacje, ale za każdym razem, gdy nasze serca wznosiły się do Nieba; za każdym razem, gdy Logos wdziera się w ten świat, który wspiera chęć wcielenia się poprzez Radykalną Podmiotowość w otwartych sercach; za każdym razem, gdy wypowiadałem słowa „Eurazja”, „Wielobiegunowość”, „Tradycja”, „Filozofia”.

Byłaś tam wcześniej, kiedy wymienialiśmy filozoficzne wiadomości i zabawne zdjęcia; jesteś tam teraz, nawet w tej chwili, kiedy to piszę, bardziej żywa niż kiedykolwiek, gotowa do podzielenia się  Twoją pomocą i odwagą.

Mógłbym wylać rzeki słów, komentując sprawiedliwość i niesprawiedliwość tego, co się wydarzyło, ale byłyby one daremne, ponieważ o Bożych planach wiemy naprawdę bardzo mało. Zamiast tego akceptuję wartość Twojego poświęcenia, prawdziwego „uświęconego czynienia”, które doprowadziło do ostateczności. Ci, którzy chcieli Twojej śmierci, aby zasiać terror i rozpacz, zamiast tego uświęcili Cię i uczynili tym, kim się urodziłaś: kartografem świata wielobiegunowego, męczenniczką Eurazji, kobiecym Radykalnym Podmiotem.

To teraz ty, Daria, Dasza.

Zbieram łzy wdzięczności za ten krótki czas, który spędziliśmy razem, obiecując, że dzięki Twojemu przykładowi rozkwitną nowi bohaterowie, zdolni do pisania nowych mitów. Wszyscy będą Cię pamiętać.

Dziękuję, przyjaciółko i siostro.

Obyś otrzymała to „kocham cię”, którego nigdy nie miałem odwagi Ci powiedzieć.

Wieczna pamięć!

https://www.nacjonalista.pl/2023/08/20/lorenzo-maria-pacini-przyjaciolka-i-siostra-daria-dugina/