Japonia: Egzekucja członków sekty Najwyższa Prawda?

12.04.2018

Kilka dni temu w Japonii niespodziewanie przeniesiono do innego więzienia sprawców zamachów w tokijskim metrze w 1995 roku należących do sekty Najwyższa Prawda (Aum Shinrikyō), w których zginęło 12 osób, a ponad 5 tysięcy uległo zatruciu.

Shoko Asaharą

Wywołało to domysły, że zbliża się ich egzekucja, gdyż za tę zbrodnię zostali skazani na śmierć. Wskazuje na to także fakt, że ostatnie postępowania sądowe związane z tą sprawą zakończyły się dopiero niedawno, bo w styczniu bieżącego roku. Na karę śmierci skazano 13 osób na czele z liderem sekty Shoko Asaharą. Byłaby to pierwsza grupowa egzekucja od 2008 roku, kiedy karę śmierci wykonano na 15 skazańcach.

Amnesty International

Zgodnie z japońską tradycją skazani na śmierć są informowani o egzekucji na kilka godzin przed ich wykonaniem, które odbywa się w ścisłej tajemnicy, a ich rodziny dowiadują się o tym już po fakcie.

Przeciwko planowanych egzekucjom zdążyli już zaprotestować znani obrońcy wszelkiej maści zbrodniarzy z Amnesty International, argumentując, że kara śmierci to „ostateczne odrzucenie praw człowieka” (sic!). Od dłuższego czasu na forum ONZ wzywa się Japonię do wprowadzenia moratorium na wykonywanie egzekucji. Japończycy jednak podkreślają, że większość społeczeństwa popiera stosowanie kary śmierci, a Japonia jako suwerenny kraj będzie sama stanowić swoje prawo.

Aum Shinrikyō

Sekta Aum Shinrikyō w szczytowym okresie skupiała do 40 tysięcy wyznawców, do których docierała m.in. poprzez zdobywanie wpływów w kręgach finansowych i akademickich oraz umiejętne wykorzystanie nowych mediów i popkultury. Shoko Asahara uważał się za nowego mesjasza, a w swojej doktrynie odwoływał się m.in. do buddyzmu, hinduizmu, biblijnej Apokalipsy i przepowiedni Nostradamusa. W miarę rozwoju sekty jej działania stały się coraz brutalniejsze, co miało kulminację w zamachu w metrze w Tokio w 1995 roku. Członkowie grupy wierzyli, że przyspieszają tym nadchodzącą Apokalipsę, którą przetrwać mają tylko „oświeceni”.

Jeśli kara śmierci oznacza odrzucenie liberalnej i zachodniej koncepcji „praw człowieka”, to jest to kolejny powód, aby ją popierać w przypadku najcięższych zbrodni. System sprawiedliwości na świecie nie może być oparty na koncepcji wywodzącej się z ideologii liberalnej zrodzonej w świecie anglosaskim.